In Flames – historia zespołu

In FlamesBył rok 1990, kiedy to Jesper Stromblad postanowił, że odejdzie z zespołu Ceremonial Oath, w którym dotychczas występował, wraz z Andersem Fridénem i Andersem Iwersem. Chciał tworzyć muzykę w innym kierunku i razem z Johanem Larssonem oraz Glenem Ljungströmem założył zespół IN FLAMES.

Razem nagrali demo, które podrzucili do wytwórni Wrong Again Records, z zamiarem, jak można się domyślić, podpisania kontraktu płytowego. Owe demo, zawierające trzy utwory bardzo przypadło do gustu „grubej rybie” z wytwórni, która zgodziła się podpisać z nimi umowę. Kierownik zapytał, czy mają więcej utworów niż trzy dostarczone na płycie, a oni odpowiedzieli: „Tak mamy jeszcze 14 utworów”. I tak następnego dnia zabrali się do nagrywania albumu „Lunar Strain”, który ukazał się nieco póĽniej i odniósł wielki sukces w „metalowym” podziemiu. W nagraniach uczestniczyło kilka osób z poza zespołu (pełnili rolę muzyków sesyjnych). Przez zespół przewinęły się następujące osobowości: Mikael Stanne i Anders Jivarp (Dark Tranquillty), Anders Iwers (Tiamat), Henke Forss (Dawn), Daniel Erlandsson (Eucharist, Arch Enemy) i paru innych.

Następnie zespół nagrał mini album „Subbteranean”, który stał się przełomowym w ich karierze i pomocnym w wydostaniu się z podziemnego rynku oraz umożliwił podpisanie kontraktu z większą wytwórnią – Nuclear Blast, pod której skrzydłami znajdują się do teraz. Po jakimś czasie chłopaków zaczęło męczyć ciągłe wypożyczanie muzyków po to, by nagrać album lub zagrać koncert, i poprosili Andersa Fridéna oraz Björna Gelotte, aby przyłączyli sie do zespołu, na stanowiska, kolejno wokalisty i perkusisty. Zgodzili się i od tego momentu, zespół In Flames miał już pełny skład.

Nagrali i wydali wtedy następny album „The Jester Race”, który okazał wielkim sukcesem na całym świecie. Zespół zaczął zwracać uwagę na siebie w całej Europie i Japonii, gdzie licencję na ich plyty posiadała wytwórnia Toy’s Factory. Pojechali w trasę razem z Samael, Grip Inc. oraz Kreator – była to pierwsza wielka rzecz jaka im się przytrafiła, lecz z pewnością nie ostatnia. Niektóre występy tu i tam, spowodowały, że Johan i Glenn podjęli decyzje dotyczącą swojej przyszłości i niestety postanowili nie być już częścią zespołu. Oboje ogłośili, że po nagraniu „Whoracle” postanawiają odejść i Björn, Jesper oraz Anders zostali ze skończonym materiałem i … połową zespołu.

Szczęśliwie łaczyła ich przyjaĽń z Peterem Iwersem i Niklasem Englinem, którzy zbiegiem okoliczności grali na basie i gitarze i po zakończeniu nagrań udali się z resztą In Flames na mini-trasę z Dimmu Borgir. Pracowało im się świetnie, obu gentelmanów poproszono o zostanie w zespole na dłużej… i zgodzili się. Już wszyscy razem postanowili kontynuować trasę po Europie i zagrać kilka koncertów w Japonii, która przywitała grupę bardzo gorąco. Było to dla nich nielada doświadczenie.

Po powrocie do Szwecji Niklas opuścił zespół, aby skupić się na swoim zespole Gardenian. Był to punkt zwrotny w ich karierze, gdyż postanowili zamienić Björna ze stanowiska perkusisty na gitarę (w rzeczywistości był gitarzystą) oraz zwerbować Daniela Svenssona na jego miejsce. Zmiana wyszła na dobre, a zespół w nowym składzie nagrał znakomity „Colony”. „Kolonizacja” sprawiła, że objechali cały świat i nareszcie zyskali posłuch, na który czekali. Grali w halach, które prawie wszędzie były wypełnione po brzegi. Impreza rozkręciła się na kilka miesięcy, a odbiór na całym świecie był doskonały.

W sierpniu 2000 roku, po latach koncertowych sukcesów, wypuścili kolejny album – „Clayman”. Nagranie świetnie radziło sobie na rynku i przez kilka miesięcy utrzymywało się w czołówce najlepiej sprzedających się płyt. Po kilku występach w towarzystwie Dream Theater, Slipknot, Testament, Methods Of Mayhem i wielu innych, następna w kolejce była kolejna trasa światowa. In Flames zahaczyli o Europę i Japonię, co było wkręcone pomiędzy dwa występy w Ameryce. Było to to samo, co w zeszłym roku tylko, że występowali dla większej publiki, w wiekszych miejscach i oczywiście z większym materiałem. W Japonii, Jesper otrzymał nagrodę przyznawaną przez miesięcznik BURRN! dla najlepszego kompozytora roku. Kolejne trasy okazały się następnymi, wielkimi sukcesami. Peter Iwers nie dołączył do nich na cała trasę, gdyż musiał zostać w domu i opiekować się „juniorem”, lecz korzystając z okazji załapał się na trasę po Skandynawii i Japonii. Podczas jego nieobecności zastępował go Dick Löwgren (Armageddon). Rok 2000 przyniósł 150 występów, po których członkowie zespołu udali się na zasłużone wakacje. W 2001 Peter wrócił do zespołu i zagrali wspólnie kilka pojedynczych koncertów w Szwecji, z których najważniejszy odbył się w Gothenburgu i był transmitowany w czterech stacjach telewizyjnych oraz na żywo, na antenie radia. Zespół znalazł się na: #4 miejscu w Japonii, #3 w Kanadzie, #1 wg. Metal Maniacs oraz zają 17 pozycję na oficjalnej, szwedzkiej liście przebojów. Po nakręceniu klipu do „Only For The Weak” zespół udał się na mini-trasę po Europie składającą się z 13 występów, które zobaczyło łącznie 20,000 ludzi.

W połowie roku 2001 ujrzał światło dzienne krążek -„The Tokyo Showdown”- z zarejestrowanymi występami w Japonii. Na początku roku 2002, po trasie koncertowej odbytej wraz ze Slipknot, American Head Charge oraz Down The Sun, zespół wszedł do studia, aby nagrać kolejny album. Nie skorzystali jednak z dotychczasowego studia Fredman, a postanowili nagrać swoją nową płytę w Dug-Out Studio w Uppsala, w Szwecji… W międzyczasie została wydana zremasterowana płyta „The Jester Race” wraz z dołączoną ep-ką „Black Ash-Inheritance”.

2 września 2002 roku ukazała się kolejna płyta zespołu zatytułowana „Reroute To Remain” i zawierająca 14 utwrów. Do jednego z nich – „Cloud Connected” – został nakręcony teledysk, którego premiera odbyła się w niemieckiej stacji Viva 3 września. Zespół dużo koncertuje głównie po Stanach (Slayer, Soulfly, Dark Tranquillity, Sentenced, Killswitch Engage), ale na jeśieni rozpocznie się trasa koncertowa po Europie w towarzystwie Pain oraz Soilwork. Grudzień to czas koncertów w Azji, a dokładnie w Koreii oraz Japonii, gdzie zespół zaliczył w sumie 5 gigów.

Początek roku 2003 to dla zespołu czas nominacji. I tak o to IF zostali nominowani do miana zespołu roku oraz za album „RTR” (Rockbjörnen). Zwyciężyli także w głosowaniu organizowanym przez szwedzki MANIFEST jako najlepszy zespół koncertowy. Na pierwszą trasę koncertową w roku 2003 (marzec/kwiecień) udali się do USA supportując Mudvayne. Po zakończonej trasie zespół oświadczył, że powstanie kolejny teledysk do kawałka „Trigger”.

Ten sam tytuł posiada również 5-utworowa EPka, która ukazała się 10 czerwca. Dnia 26 tego samego miesiąca rusza trasa koncertowa – początek w Toronto. Po pracowitym miesiącu grupę czeka jeszcze kilka letnich festiwali w Europie, a następnie zespół wchodzi do studia, by dokończyć pracę nad następnym albumem.

Prawie cała płyta zostaje ukończona pod koniec paĽdziernika w domowym studio w Danii z wyjątkiem perkusji, która została wcześniej zarejstrowana u Daniela Bergstranda w Dug-Out…

17 listopada do wiadomości fanów trafia informacja o tytule nowego wydawnictwa: „Soundtrack To Your Escape” oraz data jego europejskiej premiery, czyli 29 marzec 2004. Rozpoczyna się jeden z trudniejszych okresów dla fanów: trwają dyskusje na temat nadchodzącego krążka, sporo osób obawia się drastycznych zmian, jednak większość jest zdania, iż to nie może być zła płyta…

Dodaj do zakładek Link.

Możliwość komentowania została wyłączona.