Gentleman! to jedna z nielicznych grup, które reprezentują gatunek Indie na trójmiejskiej scenie muzycznej. Zespół posiada już na swoim koncie sporo występów, a bez wątpienia jednym z ich największych osiągnięć było wystąpienie na Heineken Open’er Festival. Udało mi się przeprowadzić wywiad z zespołem.
Owoce naszej wspólnej pracy możecie przeczytać poniżej:
Piotr Szarmach: Jesteście świeżo po koncercie w gdyńskim uchu, gdzie koncertowaliście wraz z Kombajnem Do Zbierania Kur Po Wioskach. Jakie są Wasze wrażenia po koncercie? Zaliczacie go do bardziej udanych czy też lepiej o nim nie wspominać?
Gentleman!: Koncert był jak najbardziej udany, choć niestety nie mieliśmy właściwie żadnej próby a akustyk nagłaśniał nas przez ok. 13 sekund. Jednak taki jest los support’ów, wszelkie ustawienia to zawsze 1/3 tego co jest oferowane gwieździe. Jednak koncert z Kombajnem to duże przeżycie, bo to świetny zespół koncertowy i bardzo wyluzowani muzycy.
P.Sz: Przyznam, że dość ciężką sprawą jest dowiedzieć się czegoś więcej o Waszym zespole. Wyczytałem ostatnio, że posiadacie sporo nowego materiału. Planujecie wydać w niedługim czasie krążek długogrający?
G!: Mamy materiał na pełnowymiarową płytę plus parę extrasów na single. Nagranie płyty planujemy od dłuższego czasu, jednak polskie realia są takie, że dopóki jeden lub dwóch panów z radia publicznego nie wspomni o zespole, to nie masz szans na zaistnienie a tym samym na nawiązanie kontaktu z wytwórnią. Niestety nasz PR też trochę kuleje, a szkoda, bo materiał jest naprawdę dobry, nie odstaje od dobrych europejskich produkcji. A na razie, jak chcesz mieć nasz album „długogrający”, to weź Anke Skakanke i puść sobie ją kilka razy.
P.Sz: Skąd tak w ogóle wzięła się nazwa Gentelman!, Panowie?
G!: Pytania są tendencyjne! Długo rozmyślaliśmy nad nazwą lecz w pewnym momencie życie zmusiło nas do wymyślenia jej w ciągu kilku minut. Wysyłaliśmy bowiem zgłoszenie na tegoroczny festiwal Heineken Opener a nazwa dalej nie była ustalona. Wtedy basista Adam zaproponował by nazwą był tytuł kultowej dla niego i dla gitarzysty Piotra płyty zespołu The Afghan Whigs. Poza tym jesteśmy sympatyczni i grzeczni, przepuszczamy panie w drzwiach i mówimy „rączki całuję pani dobrodziejko!”, dlatego nazwa Gentleman! nam pasuje. No i być może pomogła nam w dostaniu się na w/w festiwal ?
P.Sz: Zbliża się nowy rok, Sylwester, postanowienia noworoczne i inne z tym związane sprawy. Posiadacie może jakieś cele na 2008 rok do których konsekwentnie zamierzacie dążyć?
G!: Chcemy nagrać płytę, zaliczyć parę festiwali i dobrze się bawić. Chcemy też żeby Interpol grał jako nasz support na trasie po USA, Michał zaś chce mieć najszybsze auto na Pomorzu. Piotr nieśmiało coś wspominał ostatnio o 47 fanklubach pełnoletnich nastolatek.
P.Sz: A jak mają się plany koncertowe? Są już może jakieś daty, ustalenia? Planujecie może jakąś trasę promocyjną?
G!: Niesamowicie ciężko jest w Polsce zorganizować koncert. Mamy założenie, że gramy w dobrych klubach co czyni wszelkie plany jeszcze bardziej trudnymi do zrealizowania. 22 stycznia w gdyńskim Uchu zagramy koncert w grupami Alchemi oraz Saluminesia, chcemy by to wydarzenie było świętem trójmiejskiej sceny indie. Poza tym próbujemy zorganizować koncerty w Warszawie, gdzie w/w scena jest chyba najprężniejsza. Zaś trasa nastąpi dopiero po wydaniu płyty. Obecnie chętnie zagramy w każdym fajnym miejscu i jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje. Mamy jednak pewne wymagania: w garderobie ma być 8 białych ręczników, woda mineralna Perrier oraz 5 Playstation 3 🙂
P.Sz: Na koniec chciałbym się Was zapytać czy jest może coś w Waszym dorobku czym chcielibyście się pochwalić przed czytelnikami?
G!: Jako zespół to niezbyt wiele jeszcze osiągnęliśmy 🙂 Ostatnio wygraliśmy Przegląd Muzyki Alternatywnej i dzięki temu będziemy mogli zarejestrować następną część materiału. Ja miałem średnią z matury 5,8, kiedyś wycisnąłem na klatę 100 kg a na koncercie dyplomowym grałem współczesny utwór gitarowy, w którym pomyliłem się z 200 razy ale nikt tego nie skumał i dostałem piątkę (Piotr). A ja nauczyłem się chodzić tyłem co mi się teraz bardzo przydaje (Prokop).
P.Sz: Widzę, że humor Wam dopisuje 😉 Okej Panowie, wielkie dzięki za wywiad. Życzę dalszych sukcesów w muzyce. Mam nadzieje, że jeszcze o Was usłyszymy.
Źródła: www.ahc.com.pl